Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Netrebko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Netrebko. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 13 stycznia 2019

Adriana Lecouvreur - MET in HD - 12.1.2019

Photo: MET
Smakowicie hiperteatralne, wspaniałe muzycznie przedstawienie, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia i od pierwszych dźwięków. Metropolitan Opera w Nowym Jorku udowodniła, że potrafi wystawić spektakl, w którym  nie było praktycznie słabego elementu. Myślę, że o sukcesie zdecydowało wiara w wartość tego utworu, którego fabuła jest mocno skomplikowana i może mało prawdopodobna i to, że się obroni sam bez "unowocześniania" oraz poprawiania libretta. Muszę wyznać, że wcześniej nie słuchałam i nie oglądałam "Adriany Lecouvreur" w całości i z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że pewnie teraz zacznę kolekcjonować i porównywać wykonania.

środa, 26 kwietnia 2017

Lohengrin - 25.4.2017 TVP Kultura


Photo: Semperoper Dresden
Kolega z pracy wpadł rano do pokoju z pytaniem: "Ewa, oglądałaś wczoraj wieczorem operę w TVP Kultura? Niesamowicie śpiewali!"
Bardzo nam się podobało - stroje, światło, gra orkiestry, wykonanie śpiewaków. Mniej więcej tak samo "znamy" się na Wagnerze, więc ustaliliśmy, że "Lohengrin" to muzyka jakby filmowa i że na pewno teraz kompozytor pisałby dla Petera Weiera, Petera Jacksona etc. Co dziwne, niemiecki brzmi bardzo słodko, "po włosku". Ucieszyliśmy się, że nam się przydarzyła okazja posłuchania genialnej muzyki w doskonałej oprawie wizualnej.

Oniegin - 22.4.2017 MET in HD

Photo: MET
Wybaczcie, nie dam rady napisać o tym "Onieginie". Poddaję się. 
Ciągle bym porównywała obsadę z 2013 i z 2017 roku a sama widzę u siebie stronniczość ...


Eugene Onegin Peter Mattei
Tatiana Anna Netrebko
Lensky Alexey Dolgov
Olga Elena Maximova
Prince Gremin Stefan Kocán
Larina Elena Zaremba
Filippyevna Larissa Diadkova
Triquet Brian Downen
Captain David Crawford
Zaretsky Richard Bernstein
Offstage voice David Lowe
Dyrygent: Robin Ticciati


wtorek, 6 października 2015

Il Travatore - 3.10.2015 MET in HD

Dlaczego chodzi się na opery, których się nie lubi?  Choć tę moją niechęć do "Trubadura" tłumaczę sobie mroczną fabułą, wizją świata przesiąkniętego okrucieństwem i mściwością, to jednak w istocie nie to jest najważniejsze.  Nie o to chodzi, żeby było tylko przyjemnie na scenie - nie, nie o to!  Nie rozumiem po prostu tego utworu i uważam, że jest niespójny - ta  muzyka jest za elegancka w stosunku do opowiadanej historii. Szczególnie uderza mnie to w ariach Leonory - drażnią wokalne ornamenty w chwilach, gdy moim zdaniem powinna być na dnie rozpaczy! 
Znalazłam się jednak po dosyć długim niezdecydowaniu i "psychomachii" na  "Trubadurze" w Filharmonii Olsztyńskiej (!) chyba głównie dlatego, że pomyślałam sobie "A może tym razem, wydarzy się COŚ". 
I nie żałuję, ponieważ Dolora Zajick stworzyła naprawdę wspaniałą i godną zapamiętania kreację jako Azucena. Wspaniały głos i aktorstwo najwyższej próby - zrosła się z tą trudną rolą, jakby to była jej druga skóra. Nikt, w tej gwiazdorskiej przecież obsadzie, nie był tak dobry jak ona. Chociaż grała osobę chorą psychicznie jej zachowanie było wytłumaczalne, a postać  najmocniej wzruszała.
Photo: Met
Wątek miłosny nie wydawał się być aż tak bardzo istotny, ponieważ nie dało się zauważyć specjalnie "chemii" między Leonorą - Anną Netrebko i Manrico - Yonghoonem Lee i chociaż wokalnie bardzo mi się podobali, zwłaszcza Anna Netrebko, ich gra była raczej konwencjonalna. Więcej emocji było między Leonorą a Luną - w tej roli bardzo dobry tego wieczoru Dmitri Hvorostovski. Myślałam: "Dziewczyno, czemu odrzucasz tego Lunę? Pasuje przecież do ciebie o wiele bardziej niż Manrico ...!" 
Photo: MET
Photo: MET
Koncepcję inscenizacyjną Davida McVicara uważam za trafioną - scenografia nawiązująca do dzieł Francesco Goyi z  najciemniejszgo okresu twórczości współgra z pesymistyczną wymową "Il Travatore". 

Pokochałam Dolorę Zajick; za "Trubadurem" ciągle jednak nie przepadam...

Obsada: Anna Netrebko (Leonora), Dolora Zajick (Azucena), Yonghoon Lee (Manrico), Dmitri Hvorostovsky (di Luna), Štefan Kocán (Ferrando). Soliści, chór, balet i orkiestra The Metropolitan Opera

Dyrygent – Marco Armiliato. Reżyseria – Sir David McVicar.

PS.1. Jakość dźwięku transmisji z MET w Filharmonii Warmińsko - Mazurskiej  doskonała. Zapominało się, że nie siedzimy na widowni w NY.
PS. 2. Jestem  bardzo wdzięczna Policji olsztyńskiej za jej wyrozumiałość wobec moich  nieinteligentnych zachowań drogowych - wynik otumanienia krociami znaków objazdu i zamkniętymi, remontowanymi ulicami. Zostałam złapana, wypuszczona i nakierowana na właściwą drogę;).

niedziela, 8 lutego 2015

Guest on Sofa: Gabriela Harvey Iolanta and Bluebeard Castle - MET



Two in one…

Two stories, two women: one born blind, the other blind in love. Seemingly unrelated … but what connects them is their obsessive relationship with a domineering man. Does Treliński go as far as to suggest that Judith is the mature Jolanta? I think perhaps…
Anna Netrebko - Jolanta,  Photo: Metropolitan Opera


 Nadja Michael - Judith,  Photo: Metropolitan Opera
In Treliński’s interpretation, the two operas represent different phases in the life of one woman. Jolanta emerges out of physical darkness—and seeming innocence—into ‘light and love’; Judith leaves behind all she knows, and throws herself back into ‘darkness’ because of blind love. Could it be the older disillusioned Jolanta?

We meet Jolanta surrounded by her attendants, “trapped” in her “gilded” cage, a white room with mounted deer heads. Is she lovingly cared for? Or a prisoner of an obsessed Father who refuses to come to terms with her blindness?

I have many friends who wax poetic about the 2009 Baden Baden Jolanta  by Netrebko. Clearly it was the pre Lady Macbeth Anna. Here she is a mature woman, with a strong voice, soaring above the melody. It is hard to envision her as the vulnerable, confused, blind young woman Tchaikovsky had in mind. But wait… here comes Vaudémont to the rescue (in more ways than one…). This performance is all about Beczala! He seizes the moment  and more! The story comes alive during the knight’s encounter with Jolanta. Mr. Beczala’s silky tones align with the beautiful, lyrical and romantic music of Tchaikovsky. Lovely also was the duet of Jolanta and Vaudémont "Tvoyo molchanye neponyatno" (I do not understand your silence).
 Anna Netrebko - Jolanta, Piotr Beczała-Vaudemont,  Photo: Metropolitan Opera

Here I know I should say something about Mr. Gergiev’s brilliance as a conductor. I recognize it … but I am not a fan…perhaps one day he will see the ‘light’ and be on the right side of history.

There was the baritone Aleksei Markov as the Duke Robert, the man Jolanta is promised to, but who now is in love with another. The bass is Ilya Bannik as King René, Jolanta’s stern Father, and he baritone Elchin Azizov, as the mysterious Moorish Doctor - and others, all very good; but…forgive me…all overshadowed by the brilliance of Piotr Beczala.
  Photo: Metropolitan Opera

Many of the staging elements appear again in “Bluebeards Castle”. This is essential to Mr. Trelinski’s interpretation and in tying the two stories together. The ragged floating trees with their roots exposed, deer heads decorate one of the rooms in both operas.

Mr Terlinski turns the Metropolitan Opera into ‘Bluebeard’s Castle’ by placing speakers throughout the house. The creaking sounds, the murmurs, all create a sense of doom, and sexual tension abounds. 
 Nadja Michael, ad Photo: Metropolitan Opera
In accepting the blindfold Judith surrenders to her husband and despite his trying to distract her, insists on the keys that open all seven doors. Her obsessive love takes us through all the rooms.
Loved the treasury scene (here a luxurious bathroom), where Ms. Michael’s nearly naked admires the jewelry, but recoils in horror when she discovers they are drenched in blood. Her acting and singing skills are obvious here. She has a clear, strong expressive voice. With her voice she was able to express the many emotions the character of Judith goes through, love, hate, curiosity, surrender. She like Piotr Beczała earlier, stole the performance. It doesn’t hurt that she is beautiful. The scene in the bathroom with its weeping walls and Ms. Michael in a fetal position is terrifying.  Mikhail Petrenko, often off stage as Bluebeard and with his gravelly voice (that night?), was all but background for Judith’s turmoil. What I remember is “Judith kiss me…”, “Judith don’t open the door….”
Mikhail Petrenko, Nadja Michael,  Photo: Metropolitan Opera


I loved the mix of cinematography, the video, the stage effects and the traditional and the modern, the beautiful singing. Loved the blue dresses. Jolanta’s a dress of the 50’s, sweet. Judith’s is sophisticated, sexy…It all should play very well during the HD broadcast.

Here again I should say something about Mr Gergiev’s conducting, but I can’t. I was overwhelmed by Ms. Michaels’ presence, the impact of the sets …the sounds. Was it because of the excitement, the sense of foreboding? Or was the horror on stage not reflected in his direction of the orchestra….were they upstaged by the director’s brilliance and Nadja MichaeI’s overwhelming performance ? I will concentrate on the music (after all it is Béla Bartók!) on Saturday…
29.1. 2015
Production: Mariusz Treliński
Set Designer: Boris Kudlicka 
Costume Designer: Marek Adamski
Lighting Designer: Marc Heinz 
Video Projection Designer: Bartek Macias
Sound Designer: Mark Grey
Choreographer: Tomasz Wygoda
Dramaturg: Piotr Gruszczyński

Conductor; Valery Gergiev

Jolanta: Anna Netrebko,

Vaudémont :Piotr Beczała,

Ilya Bannik: King René,

Alexey Markov; Duke: Robert,

Elchin Azizov: IBN-Hakia, 

Mzia Nioradze: Marta, 

Katherine Whyte: Brigitte, 

Laura: Cassandra Zoé Velasce, 

Matt Boehler: Bertrand 
Nadja Michael: Judith , Mikhail Petrenko: Bluebeard
Curtain call photos: Gabriela Harvey 
 
 
 






Gość na Sofie:Gabriela Harvey Jolanta i Zamek Sinobrodego w MET


  Anna Netrebko, Jolanta, photo Metropolitan Opera
   Nadja Michael, Judyta, photo Metropolitan Opera
Dwa w jednym ...
Dwie historie, dwie kobiety: jedna rodzi się niewidoma, druga jest ślepa z miłości. Pozornie niezwiązane ... ale to, co je łączy to ich obsesyjny związek z dominującym mężczyzną. Czy Treliński idzie tak daleko, by sugerować, że Judyta to  dorosłą Jolanta? Chyba tak...

W interpretacji Trelińskiego dwie opery przedstawiają (prawdopodobnie) różne etapy w życiu jednej kobiety. Jolanta wyłania się z ciemności fizycznej i pozornej niewinności do "światła i miłości"; Judyta zostawia wszystko, co zna  i rzuca się z powrotem w "ciemności" z powodu  miłości, która ją zaślepia. Czy to może być starsza, pozbawiona złudzeń Jolanta?

Anna Netrebko, photo Metropolitan Opera
Jolantę poznajemy w otoczeniu opiekunów, jakby "uwięzioną" w  złotej  klatce”-  w białym pokoju z głowami upolowanych jeleni. Czy faktycznie tak dobrze troszczą się o nią? A może jest więźniem Ojca, który obsesyjnie nie chce pogodzić się z Jej ślepotą?
Mam wielu przyjaciół, którzy są  pod wrażeniem poetyckiej Jolanty Anny Netrebko z Baden Baden z 2009 roku. To jednak było przed jej Lady Makbet. Teraz to  dojrzała kobieta, z silnym głosem, wznoszącym się powyżej melodii. Trudno jest wyobrazić ją sobie jako wrażliwą,  niewidomą kobietę, o której myślał Czajkowski. Ale czekajcie ... na ratunek zjawia się Vaudémont (i to na więcej niż jeden sposób...). To jest przedstawienie Piotra Beczały!  Uchwycił świetnie ten moment i pozostałe! Historia ożywa, gdy rycerz spotyka się z Jolantą. Jedwabisty śpiew  Piotra Beczały współgra z  piękną, liryczną i romantyczną muzyką Czajkowskiego. Piękny był też duet Jolanty i Vaudémonta. „Tvoyo malchanye neponyatno”  („Nie rozumiem twojego milczenia”).
Anna Netrebko, Piotr Beczała, photo Metropolitan Opera
W tym miejscu wiem, że powinnam powiedzieć coś o błyskotliwości Valerego Gergieva jako dyrygenta. Szanuję Jego talent i mistrzostwo..., ale nie jestem fanką ... być może kiedyś ujrzy "światło" i stanie po właściwej  stronie historii.
Piotr Beczała,Aleksiej Markow, photo Metropolitan Opera
Był też baryton Aleksiej Markow jako książę Robert, mężczyzna, któremu przeznaczono Jolantę, ale on  jest teraz  zakochany w innej; bas Ilya Bannik jako Król René, surowy ojciec Jolanty,  baryton Elchin Azizov, jako tajemniczy mauretańskim Doctor i wielu innych, bardzo dobrych,  ale ... wybaczcie mi ...  zostali przyćmieni przez doskonałego Piotra Beczałę.
Nadja Michael, photo Metropolitan Opera
Wiele elementów inscenizacyjnych „Jolanty” pojawia się ponownie w "Zamku Sinobrodego". Jest to niezbędne do interpretacji Trelińskiego i wiąże dwie historie. Kostropate kołyszące się   drzewa z obnażonymi  korzeniami, głowy jeleni ozdabiające jeden z pokoi w obu operach.
Mariusz Terliński zamienia Metropolitan Opera w „Zamek Sinobrodego" przez umieszczenie głośników w całym pomieszczeniu. Skrzypiące dźwięki, szmery, wszystko tworzy poczucie fatum i obfituje seksualnym napięciem. Przyjmując opaskę Judyta podporządkowuje się  mężowi i pomimo tego, że on stara się ją odwieść od tego, nalega, by dał jej klucze, które otwierają wszystkie siedmioro drzwi. Jej obsesyjna miłość prowadzi nas przez wszystkie pokoje. Bardzo podobała mi się scena w skarbcu (tutaj luksusowej łazience), gdzie Nadja Michael prawie naga podziwia biżuterię, ale cofa się z przerażeniem, kiedy odkrywa, że ta jest zalana krwią. 
  Nadja Michael, photo Metropolitan Opera
Jej umiejętności aktorskie i wokalne są tutaj oczywiste. Ma wyraźny, mocny  głos. Głosem tym była w stanie wyrazić różnorodne emocje postaci Judyty - miłość, nienawiść, ciekawość, rezygnację. Podobnie jak wcześniej Piotr Beczała, Nadja Michael "skradła" przedstawienie. No i nie przeszkadza absolutnie, że  jest piękna. Scena w łazience z  płaczącymi ścianami i  Michael w pozycji embrionalnej jest przerażająca. 
Michaił Petrenko jako Sinobrody, często poza sceną,  z  chropowatym głosem (może tylko tej nocy?), był dobry, jednak stanowił tło dla przeżyć Judyty. To co pamiętam z jego partii to "Judyto,  pocałuj mnie ...", "Judyto, nie otwieraj drzwi...".
Bardzo podoba mi się ta mieszanina kina, wideo, efektów scenicznych,  tradycji  i nowoczesności, piękny śpiew. Muszę pochwalić ładne niebieskie sukienki. Jolanta ma
słodką sukienkę z lat 50-tych. Sukienka  Judyty  jest wyrafinowana, seksowna ... Powinno wszystko zagrać bardzo dobrze podczas transmisji HD.
Nadja Michael, Michaił Petrenko, photo Metropolitan Opera
No i znowu wypadałoby coś powiedzieć na temat prowadzenia orkiestry przez Gergieva, ale nie mogę zbyt wiele. Byłam zafascynowana Nadją Michael, działała na mnie scenografia, dźwięki. Czy to ze względu na emocje, złe przeczucia? A może horror na scenie nie miał odzwierciedlenia w jego prowadzeniu orkiestry... może  przyćmił go blask reżysera i fascynujący występ Nadji MichaeI? Następnym razem, w sobotę, skupię się na muzyce (w końcu to Béla Bartók!) ...
29.01.2015 
Obsada
Production: Mariusz TrelińskiSet Designer: Boris Kudlicka Costume Designer: Marek Adamski Lighting Designer: Marc Heinz Video Projection Designer: Bartek Macias Sound Designer: Mark Grey Choreographer: Tomasz Wygoda Dramaturg: Piotr Gruszczyński
Conductor; Valery Gergiev
Jolanta: Anna Netrebko,
Vaudémont :Piotr Beczała,
Ilya Bannik: King René,
Alexey Markov; Duke: Robert,
Elchin Azizov: IBN-Hakia, 
Mzia Nioradze: Marta, 
Katherine Whyte: Brigitte, 
Laura: Cassandra Zoé Velasce, 
Matt Boehler: Bertrand 
Nadja Michael: Judith , Mikhail Petrenko: Bluebeard