Photo: Opera Nova
Spodziewałam się, że w niedzielę będzie bardzo dobry spektakl "Madamy Butterfly", bo kiedy spojrzało się na obsadę widać było, że nastąpiła niezwykła kumulacja doskonałych wykonawców.
I rzeczywiście to wyjątkowe przedstawienie, bo nie miało słabych punktów; dla mnie idealne.
Agnieszkę Piass uwielbiam w roli Butterfly - wspaniały głos, całkowite oddanie się postaci. Kiedy śpiewała zapadała cisza, sala wstrzymywała oddech. Jeszcze i to trzeba powiedzieć, że ma filigranową figurę, małe ręce, stopy i zachwycała w japońskich kimonach. Naturalna i bardzo poruszająca Cho Cho San. Po raz kolejny rewelacyjna była Dorota Sobczak - tym razem jako Suzuki. Dopracowane aktorsko i od początku do końca mistrzowsko zaśpiewane przedstawienie tej młodej artystki.
I rzeczywiście to wyjątkowe przedstawienie, bo nie miało słabych punktów; dla mnie idealne.
Agnieszkę Piass uwielbiam w roli Butterfly - wspaniały głos, całkowite oddanie się postaci. Kiedy śpiewała zapadała cisza, sala wstrzymywała oddech. Jeszcze i to trzeba powiedzieć, że ma filigranową figurę, małe ręce, stopy i zachwycała w japońskich kimonach. Naturalna i bardzo poruszająca Cho Cho San. Po raz kolejny rewelacyjna była Dorota Sobczak - tym razem jako Suzuki. Dopracowane aktorsko i od początku do końca mistrzowsko zaśpiewane przedstawienie tej młodej artystki.
Mieliśmy także Leszka Skrlę w partii konsula, którego bardzo cenię, odkąd usłyszałam jego Rigoletta - baryton o szlachetnym brzmieniu i taka nienegatywna w sumie a bardziej bezradna wobec wypadków była grana przez niego postać. Tadeusz Szlenkier natomiast błyszczał (trudno znaleźć lepsze określenie:-) ) w roli Pinkertona - beztroski, bezmyślny, ale nie pozbawiony uroku sunny boy. Głos brzmiał świeżo, "słonecznie", miał bardzo dobrą projekcję. No i Pinkerton świetnie wyglądał w mundurze!
Słychać było harmonię między orkiestrą, solistami i chórem - Maciej Figas wspomagał śpiewaków i choć, co oczywiste, muzyka Pucciniego brzmiała momentami monumentalnie, jednak dyrygent nie dopuszczał, by dominowała nad głosami wykonawców.
Duże przeżycie.
Photo: Opera Nova
Kierownictwo muzyczne: Maciej Figas, reżyseria: Marianne Berglof, scenogafia: Andrey von Schlippekostiumy: Christine Haller, reżyseria świateł; Bogumił Palewicz, przygotowanie chóru: Henryk Wierzchoń
Obsada:
Cho Cho San:
Agnieszka Piass
Pinkerton: Tadeusz
Szlenkier
Suzuki: Dorota
Sobczak
Sharpless: Leszek
Skrla
Goro: Marcin
Naruszewicz
Bonzo: Grzegorz
Szostak
Komisarz: Jacek
Greszta
Yamadori: Maciej
Musiał
Kate: Victoria
Vatutina
Dyrygent: Maciej Figas
Photo: Opera Nova
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz