niedziela, 30 kwietnia 2017

Wesele Figara - 29.4.2017 Opera Nova

Figaro i Zuzanna
"Wesele" się udało - i scena i widownia świetnie się bawiły. Wojciech Adamczyk sprawnie wyreżyserował spektakl delikatnie cofając zegar - scenografię mieliśmy stylizowaną na rokoko, jednak nie wpłynęło to na zawartość opowiadanej historii. Szczególne gratulacje ode mnie dla Marii Balcerek za fantastyczne kostiumy! 

Maciej Figas postawił po raz kolejny na bardzo młodych artystów, co dało przedstawieniu efekt świeżości, lekkości. Pierwsze wrażenie, kiedy podnosi się kurtyna i widzimy głównych bohaterów, czyli Figara (Janusz Żak) i Zuzannę (Krystyna Nowak) to "Jacy oni piękni oboje!". Janusza Żaka dobrze zapamiętałam z Opery Bałtyckiej, gdzie jako filozof Colline wzruszająco żegnał się ze swoim płaszczem a wczoraj po raz kolejny pokazał, że ma naturalny wdzięk i przeuroczo sobie radzi z aktorskimi wyzwaniami. Ładnie zaśpiewana rola; do tego, żebyśmy wpadli w bezgraniczny zachwyt jeszcze trochę brakuje, ale oby tak dalej! 
Krystyna Nowak, temperamentna Zuzanna, to czysta radość słuchania i oglądania. Lubię jej krystaliczny sopran, mam wrażenie, że dobrze czuje mozartowską stylistykę i ta postać "dobrze jej leży".
Figaro i Zuzanna
Hrabia Almaviva zazdrośnik i podrywacz sympatii budzić nie powinien, ale co począć gdy śpiewa go Sławomir Kowalewski? Nie można nie polubić.  Aria "Vedrò" pokazała i walory jego głosu i bardzo dobrą technikę wykonania. Pozytywne jest też to, że nie trzeba dziwić się podbojom miłosnym Almavivy i temu, że żona wciąż jest w nim zakochana, mimo jego "skoków w bok". Dowód na zdjęciu poniżej:
 
Hrabia Almaviva
Photo: Magdalena Jasińska
Hrabina Rozyna
Photo: Magdalena Jasińska
Hrabina Rozyna (Gabriela Kamińska) pozostawała trochę w cieniu tak wyrazistych aktorsko i wokalnie postaci, natomiast na scenie błyszczał Cherubin. Gdy dobrze pomyśleć paź to młodsze wcielenie Almavivy i postać charakterologicznie koszmarna, jednak filigranowa Karolina Makuła była po prostu słodkim łobuzem. Sądząc po gorących oklaskach podbiła serce publiczności a to przecież debiutantka i jak się przypadkiem dowiedzieliśmy jeszcze studentka V roku! "Voi che sapete" wykonane z klasą było bardzo jasnym punktem wieczoru. 
Cherubino
Photo: Magdalena Jasińska
Co ciekawe Bartolo i Marcelina, zazwyczaj dosyć groteskowa i żałosna para, tutaj byli śmieszni, ale i jakoś szlachetni zarazem. Myślę, że to za sprawą naprawdę pięknych głosów Łukasza Jakubczyka i Małgorzaty Greli. Pochwalić także trzeba w malutkich drugoplanowych rolach Jakuba Zarębskiego (Antonio) i Hannę Okońską (Barbarinę).
To co mogłabym podpowiedzieć reżyserowi, to to, że przy tak podobnych do siebie fizycznie śpiewakach - Zuzanna i Rozyna wyglądały jak siostry a Figaro i Almaviva jak bracia - i akcji tak obfitej w przebieranki,  bardziej należałoby podkreślić moment zamiany ról. A może rozwiązaniem byłaby mapa lub ulotka z wykresem zamian, bo niektórzy się gubią ;)

Wróżę temu przedstawieniu sukces frekwencyjny. Miło by też było, gdyby tak jak na premierze, na każdym kolejnym "Weselu" goście byli częstowani pysznym tortem ("Cassis" to był chyba z pewnej znanej ostatnio nie tylko z wypieków cukierni - czekoladowy, z chrupkim spodem, owocowym kremem i porzeczkami) - niechby bilety były nawet trochę droższe, ale ma się miłe wrażenie, że jesteśmy na przyjęciu u państwa młodych ...
Bartolo i Marcelina
Photo: Magdalena Jasińska
Figaro, Zuzanna, Almaviva
Photo: Magdalena Jasińska

Figaro   Janusz Żak
Zuzanna   Krystyna Nowak
Hrabina Rozyna   Gabriela Kamińska
Hrabia Almaviva   Sławomir Kowalewski
Marcelina  Małgorzata Grela
Bartolo   Łukasz Jakubczak
Basilio   Szymon Rona
Don Curzio  Szymon Rona
Antonio  Jakub Zarębski
Cherubin  Karolina Makuła
Barbarina  Hanna Okońska

dyryguje Marcin Sompoliński
reżyseria Wojciech Adamczyk
scenografia Marcelina Początek-Kunikowska
kostiumy Maria Balcerek
choreografia Zofia Rudnicka
przygotowanie chóru Henryk Wierzchoń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz