Anna Netrebko, Jolanta, photo Metropolitan Opera
Nadja Michael, Judyta, photo Metropolitan Opera
Dwa w jednym ...
Dwie
historie, dwie kobiety: jedna rodzi się niewidoma, druga jest ślepa z
miłości. Pozornie niezwiązane ... ale to, co je łączy to ich obsesyjny
związek z dominującym mężczyzną. Czy Treliński idzie tak daleko, by
sugerować, że Judyta to dorosłą Jolanta? Chyba tak...
W interpretacji Trelińskiego dwie opery przedstawiają (prawdopodobnie) różne etapy w życiu jednej kobiety. Jolanta wyłania się z ciemności fizycznej i pozornej niewinności do "światła i miłości"; Judyta zostawia wszystko, co zna i rzuca się z powrotem w "ciemności" z powodu miłości, która ją zaślepia. Czy to może być starsza, pozbawiona złudzeń Jolanta?
W interpretacji Trelińskiego dwie opery przedstawiają (prawdopodobnie) różne etapy w życiu jednej kobiety. Jolanta wyłania się z ciemności fizycznej i pozornej niewinności do "światła i miłości"; Judyta zostawia wszystko, co zna i rzuca się z powrotem w "ciemności" z powodu miłości, która ją zaślepia. Czy to może być starsza, pozbawiona złudzeń Jolanta?
Anna Netrebko, photo Metropolitan Opera
Jolantę
poznajemy w otoczeniu opiekunów, jakby "uwięzioną"
w złotej klatce”- w białym pokoju z głowami upolowanych jeleni. Czy
faktycznie tak dobrze troszczą się o nią? A może jest więźniem Ojca,
który obsesyjnie nie chce pogodzić się z Jej ślepotą?
Mam
wielu przyjaciół, którzy są pod wrażeniem poetyckiej Jolanty Anny
Netrebko z Baden Baden z 2009 roku. To jednak było przed jej Lady
Makbet. Teraz to dojrzała kobieta, z silnym głosem, wznoszącym się
powyżej melodii. Trudno jest wyobrazić ją sobie jako
wrażliwą, niewidomą kobietę, o której myślał Czajkowski. Ale czekajcie
... na ratunek zjawia się Vaudémont (i to na więcej niż jeden
sposób...). To jest przedstawienie Piotra Beczały! Uchwycił świetnie
ten moment i pozostałe! Historia ożywa, gdy rycerz spotyka się z
Jolantą. Jedwabisty śpiew Piotra Beczały współgra z piękną, liryczną i
romantyczną muzyką Czajkowskiego. Piękny był też duet Jolanty i
Vaudémonta. „Tvoyo malchanye neponyatno” („Nie rozumiem twojego
milczenia”).
Anna Netrebko, Piotr Beczała, photo Metropolitan Opera
W tym miejscu wiem, że powinnam powiedzieć coś o błyskotliwości Valerego Gergieva jako dyrygenta. Szanuję Jego talent i mistrzostwo..., ale nie jestem fanką ... być może kiedyś ujrzy "światło" i stanie po właściwej stronie historii.
Piotr Beczała,Aleksiej Markow, photo Metropolitan Opera
Był
też baryton Aleksiej Markow jako książę Robert, mężczyzna, któremu
przeznaczono Jolantę, ale on jest teraz zakochany w innej; bas Ilya
Bannik jako Król René, surowy ojciec Jolanty, baryton Elchin Azizov,
jako tajemniczy mauretańskim Doctor i wielu innych, bardzo dobrych, ale
... wybaczcie mi ... zostali przyćmieni przez doskonałego Piotra
Beczałę.
Nadja Michael, photo Metropolitan Opera
Wiele
elementów inscenizacyjnych „Jolanty” pojawia się ponownie w "Zamku
Sinobrodego". Jest to niezbędne do interpretacji Trelińskiego i wiąże
dwie historie. Kostropate kołyszące się drzewa z
obnażonymi korzeniami, głowy jeleni ozdabiające jeden z pokoi w obu
operach.
Mariusz Terliński zamienia Metropolitan Opera w „Zamek Sinobrodego" przez umieszczenie głośników w całym pomieszczeniu. Skrzypiące dźwięki, szmery, wszystko tworzy poczucie fatum i obfituje seksualnym napięciem. Przyjmując opaskę Judyta podporządkowuje się mężowi i pomimo tego, że on stara się ją odwieść od tego, nalega, by dał jej klucze, które otwierają wszystkie siedmioro drzwi. Jej obsesyjna miłość prowadzi nas przez wszystkie pokoje. Bardzo podobała mi się scena w skarbcu (tutaj luksusowej łazience), gdzie Nadja Michael prawie naga podziwia biżuterię, ale cofa się z przerażeniem, kiedy odkrywa, że ta jest zalana krwią.
Mariusz Terliński zamienia Metropolitan Opera w „Zamek Sinobrodego" przez umieszczenie głośników w całym pomieszczeniu. Skrzypiące dźwięki, szmery, wszystko tworzy poczucie fatum i obfituje seksualnym napięciem. Przyjmując opaskę Judyta podporządkowuje się mężowi i pomimo tego, że on stara się ją odwieść od tego, nalega, by dał jej klucze, które otwierają wszystkie siedmioro drzwi. Jej obsesyjna miłość prowadzi nas przez wszystkie pokoje. Bardzo podobała mi się scena w skarbcu (tutaj luksusowej łazience), gdzie Nadja Michael prawie naga podziwia biżuterię, ale cofa się z przerażeniem, kiedy odkrywa, że ta jest zalana krwią.
Nadja Michael, photo Metropolitan Opera
Jej umiejętności
aktorskie i wokalne są tutaj oczywiste. Ma wyraźny, mocny głos. Głosem
tym była w stanie wyrazić różnorodne emocje postaci Judyty - miłość,
nienawiść, ciekawość, rezygnację. Podobnie jak wcześniej Piotr Beczała,
Nadja Michael "skradła" przedstawienie. No i nie przeszkadza absolutnie, że jest
piękna. Scena w łazience z płaczącymi ścianami i Michael w pozycji
embrionalnej jest przerażająca.
Michaił Petrenko jako Sinobrody, często poza
sceną, z chropowatym głosem (może tylko tej nocy?), był dobry,
jednak stanowił tło dla przeżyć Judyty. To co pamiętam z jego partii to
"Judyto, pocałuj mnie ...", "Judyto, nie otwieraj drzwi...".
Bardzo podoba mi się ta mieszanina kina, wideo, efektów scenicznych, tradycji i nowoczesności, piękny śpiew. Muszę pochwalić ładne niebieskie sukienki. Jolanta ma słodką sukienkę z lat 50-tych. Sukienka Judyty jest wyrafinowana, seksowna ... Powinno wszystko zagrać bardzo dobrze podczas transmisji HD.
Bardzo podoba mi się ta mieszanina kina, wideo, efektów scenicznych, tradycji i nowoczesności, piękny śpiew. Muszę pochwalić ładne niebieskie sukienki. Jolanta ma słodką sukienkę z lat 50-tych. Sukienka Judyty jest wyrafinowana, seksowna ... Powinno wszystko zagrać bardzo dobrze podczas transmisji HD.
Nadja Michael, Michaił Petrenko, photo Metropolitan Opera
No
i znowu wypadałoby coś powiedzieć na temat prowadzenia orkiestry
przez Gergieva, ale nie mogę zbyt wiele. Byłam zafascynowana Nadją
Michael, działała na mnie scenografia, dźwięki. Czy to ze względu na
emocje, złe przeczucia? A może horror na scenie nie miał
odzwierciedlenia w jego prowadzeniu orkiestry... może przyćmił go blask reżysera i fascynujący występ Nadji
MichaeI? Następnym razem, w sobotę, skupię się na muzyce (w końcu to
Béla Bartók!) ...
29.01.2015
Obsada
Production: Mariusz TrelińskiSet Designer: Boris Kudlicka Costume Designer: Marek Adamski Lighting Designer: Marc Heinz Video Projection Designer: Bartek Macias Sound Designer: Mark Grey Choreographer: Tomasz Wygoda Dramaturg: Piotr Gruszczyński
Conductor; Valery Gergiev
Jolanta: Anna Netrebko,
Vaudémont :Piotr Beczała,
Ilya Bannik: King René,
Alexey Markov; Duke: Robert,
Elchin Azizov: IBN-Hakia,
Mzia Nioradze: Marta,
Katherine Whyte: Brigitte,
Laura: Cassandra Zoé Velasce,
Matt Boehler: Bertrand
Nadja Michael: Judith , Mikhail Petrenko: Bluebeard
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz