Byłam, widziałam, podobało mi się. W rolach głównych bohaterów Mimi i
Rodolfo wystąpili bardzo młodzi ukrainscy artyści: Victoria Vatutina i
Pavlo Tolstoy. Głosy bardzo piękne, świeże - na scenie jednak trochę
jeszcze nieśmiali. (Twarzy Rodolfo nie było widać zza imponującej
grzywki, którą sobie ciągle poprawiał.) Świetny był Łukasz Goliński w
roli Marcello i doskonała, wyrazista Ewa Olszewska w roli Musetty.
Scenografia nie przytłaczała nadmiarem niepotrzebnych elementów, dlatego
można było się skupić na muzyce. Zastanawiam się tylko dlaczego w
skromnym pokoju ubogich artystów pojawiła się w ostatniej scenie
wyrafinowana, "rokokowa" kozetka ...
Photo: Opera Nova
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz