niedziela, 11 lutego 2018

Napój miłosny - MET in HD - 10.2.2018

Matthew Polenzani i Pretty Yende
Photo: MET
Szampan i truskawki - świeże, skrzące się radością przedstawienie "Napoju miłosnego" w rewelacyjnej obsadzie. Nie, nie przesadzam! Najlepsze, jakie do tej pory widziałam - ever.
Produkcja Bartletta Shera jest już nam dobrze znana, była wcześniej transmitowana z Metropolitan Opera, więc o niej nie opowiadam, niech jednak żałują Ci, którym nie chciało się ruszyć z domu w sobotni wieczór.  Pretty Yende - Adina - jest nie tylko prześliczna, pełna uroku na scenie, ale wykonuje koronkowe belcantowe arie cudnie. Czuję się tak jakbym odkryła perłę i mam nadzieję słuchać i oglądać ją jak najczęściej. Teraz szkoda mi jeszcze bardziej, że nie udało mi się pojechać na jej recital do Poznania. Matthew Polenzani, choć dalej nie przepadam za barwą jego głosu, tym razem zupełnie podbił moje serce jako Nemorino.  Żył tą postacią, to było widać i, co bardzo istotne, bardzo pasowali do siebie z Yende jako para. Ildebrando D'Arcangelo i Davide Luciano stworzyli barwne i niesztampowe postacie hochsztaplera Dulcamary i "powiatowego" podrywacza w żołnierskim mundurze Belcore. Przystojne głosy i świetni aktorzy, zwłaszcza D'Arcangelo. Dodali do spektaklu "prawdziwej włoskiej przyprawy".

Na koniec posypało się na scenę confetti, znak, że "Napój miłosny" zadziałał na publiczność. Na mnie też - kocham na zabój Donizettiego :)

PS.  Polskie napisy wykonał ktoś, kto świetnie zna się na swojej robocie i ma poczucie humoru. Gratulacje dla tłumacza - anonima.

Pretty Yende, Ildebrando D’Arcangelo
Photo MET
 
Pretty Yende
Photo MET
Adina Pretty Yende
Nemorino Matthew Polenzani
Belcore Davide Luciano
Dr. Dulcamara Ildebrando D’Arcangelo
Giannetta Ashley Emerson
Dyrygent musical Domingo Hindoyan
Reżyseria..Bartlett Sher
Scenografia Michael Yeargan
Kostiumy Catherine Zuber

2 komentarze: